6 października br. mieliśmy przyjemność wziąć udział w wydarzeniu zorganizowanym przez Roberta Zdanowskiego – właściciela domowej Winnicy Biały Kruk.
Winnica Biały Kruk funkcjonuje od 2011 roku. Pomimo tego, że nie jest oficjalnie zarejestrowana jako winnica sprzedająca swoje produkty, właściciel podchodzi do swojej pasji bardzo profesjonalnie, cały czas pogłębiając swoją wiedzę, tworząc możliwie najlepsze wino (oczywiście na domowe potrzeby). Najlepszym dowodem na to jest fakt, że podczas winobrania zebraliśmy owoce na wino pomarańczowe (wino pomarańczowe to wino z białych winogron, które w początkowej fazie przez długi czas maceracji miało kontakt ze skórkami, Robert zamierza macerować je przez 2 tygodnie).
W Winnicy Biały Kruk w tej chwili jest 600 krzewów winorośli, z czego zdecydowana większość to Seyval Blanc. Jest też Rondo, Regent, Cabernet Cortis, Marquette, Solaris oraz Jutrzenka. Całość jest uprawiana w sposób ekologiczny oraz całkowicie ręczny, bez użycia nawet ciągników.
W tym roku pogoda dopisała, mieliśmy dużo słońca i mało deszczu, dlatego winorośl dojrzała, Seyval Blanc osiągnął 25 Brix’ów (to skala mierzenia poziomu cukru w winorośli, cukier bezpośrednio przekłada się nie tylko na to, czy wino jest wytrawne, czy słodkie, ale także na ilość alkoholu w winie) przy poziomie kwasowości na poziomie ok. 7,5 g (co powinno dać bardzo balans słodyczy z kwasowością).
Po zwinięciu siatek, chroniących grona przed natrętnymi szpakami, grupa 10 osób przystąpiła do winobrania. Wielokrotnie słyszałem od winiarzy, że grona są ręcznie selekcjonowane. Myślałem, że to tylko hasło marketingowe, ale mogę potwierdzić – zbierając winogrona oglądaliśmy każdą kiść w poszukiwaniu skazy.
Po zebraniu winogron (białych, czerwone były już wcześniej zebrane przez Roberta), za pomocą specjalnej maszyny odszypułkowaliśmy winogrona (czyli doszło do odłączenia jagód od łodyg) oraz rozpoczęła się maceracja oraz fermentacja.
To jednak nie koniec atrakcji, jakie przygotował dla nas Robert. Po obiedzie mieliśmy szkolenie dotyczące uprawy winorośli w Polsce oraz degustację, gdzie spróbowaliśmy: wina musującego ze szczepu pinot noir z Winnicy Miłosz, młodego wina z Winnicy Miłosz (wino wyprodukowane specjalnie na zeszłoroczne święto Św. Marcina), Chardonnay z Winnic Wzgórz Trzebnickich, Pinot Noir z Winnic Wzgórz Trzebnickich, różowy kupaż Rondo i Regenta z Winnicy Turnau oraz słodki Szlachetny Zbiór z Winnicy Turnau.
Wieczór wspaniale podsumowało wspólne oglądanie filmu “Wino na medal” z 2008 roku – kapitalna historia z winem w tle o bodaj najsłynniejszej degustacji win w ciemno z 1976 roku, kiedy to w szranki stanęły najlepsze Francuskie oraz Amerykańskie wina… dalej nie będę zdradzał, sami musicie koniecznie obejrzeć tę produkcję, w której wystąpili m.in: Alan Rickman, Bill Pulman, Chris Pine czy Dennis Farina 😉
Jak się okazuje, aby poczuć namiastkę winiarskiej codzienności wcale nie trzeba jechać do województwa Lubuskiego, Dolnośląskiego czy Podkarpackiego. Wystarczy wybrać się do Winnicy Biały Kruk parę kilometrów za Piaseczno, 30 km od Warszawy. Podczas winobrania można nie tylko poznać, na czym polega proces uprawy, zbierania i przetwarzania winorośli, ale także poznać innych ludzi, którzy dzielą tę samą pasję.
Skomentuj